Gdy wyrok za spam nie przysługuje

Każdy kto korzysta z poczty elektronicznej wie, jaką plagą jest spam. Walka z nim sprowadza się do automatycznego filtrowania poczty i wyłapywania śmieci. Rzadko zdarza się, by tego typu sprawa trafiła na wokandę, tym bardziej warto przyjrzeć się temu co na początku 2020 roku orzekł polski sąd.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli na początku tego roku zasądził 500 zł zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych wskutek wysyłania przez pozwaną spółkę wiadomości e-mailowych na skrzynkę powoda. Stanowiły one – zgodnie z terminologią określoną w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną – niezamówione informacje handlowe. Rzecz jasna nie jest to pierwszy w Polsce wyrok w sprawie spamu. Do tej pory jednak sądy, nawet jeśli uznawały, że doszło do złamania zapisów art. 10 uśude, to nie kwapiły się do nakładania na nieuczciwych przedsiębiorców kar pieniężnych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 17 maja 2017 r., sygn. akt VI ACa 223/16). Przyjmowano, że nie ma podstaw do uznania, że powód wskutek otrzymania spamu doznał „krzywdy, której naprawienie mogłoby nastąpić w drodze zapłaty zadośćuczynienia”.

Tym razem było inaczej. Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, sąd w uzasadnieniu (sygn. akt I C 3136/17) „wskazał, że nawet jednorazowa wiadomość stanowiąca tzw. spam prowadzi do naruszenia dóbr osobistych, takich jak spokój wewnętrzny człowieka, prywatność czy swoboda korespondencji”. Podniesiono przy tym brak uzyskania przez spółkę odpowiedniej zgody na przesyłanie informacji handlowych. Warto też przy tej okazji odnotować, że zgodnie ze stanowiskiem sądu konstrukcja adresu e-mail, w szczególności to, czy zawiera on dane osobowe (np. imię i nazwisko), nie decyduje o tym, czy odbiorca przesyłki jest lub nie jest osobą fizyczną. Ustalenie tego faktu ma z kolei istotne znaczenie z punktu widzenia tego, czy doszło do naruszenia art. 10 uśude.

Przypomnijmy, że zgodnie z prawem:

zakazane jest przesyłanie niezamówionej informacji handlowej skierowanej do oznaczonego odbiorcy będącego osobą fizyczną Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną

Jeśli więc niespodziewana oferta wpadnie na urzędową skrzynkę, nie dojdzie do złamania przepisów. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy wobec spamu bezradni! Rozporządzenie w sprawie instrukcji kancelaryjnej (DzU z 2011 r., poz. 67) daje nam bowiem możliwość wstępnej selekcji poczty elektronicznej w celu oddzielenia od korespondencji urzędowej wiadomości „prywatnych”, spamu i zawierających złośliwe oprogramowanie. Co więcej, te dwie ostatnie kategorie listów elektronicznych mogą być wstępnie usuwane „za pomocą oprogramowania wykonującego te funkcje automatycznie”. I tego się my, administratorzy serwerów poczty, trzymajmy.



O serwisie